Przerwy robocze w betonowaniu
Przerwy robocze w betonowaniu wynikają też z różnych zdarzeń losowych, czyli gruszka lub gruszkopompa jedzie do zlecenia przez las i nagle upada na takową drzewo, choć pogoda jest sprzyjającą. Rzecz jasna upada ono w skutek burzy, która miała miejsce w nocy, ale do rana wszystko się uspokoiło. Takie zdarzenie losowe mogło nie zaszkodzić kierowcy i może się mu nawet wydawać, że nie zaszkodziło osprzętowi gruszkopompy, ale po dojechaniu na miejsce może się okazać, że ramię gruszkopompy nie chce się rozłożyć ze względu na wyciek płynu hydraulicznego.
Zdarzenia losowe.
Przerwy w betonowaniu wynikają też i z tego, że kierowca gruszki może utknąć na drodze, którą pomyła ta nocna ulewa. Mowa tu o tym, że tego typu problem nie musi być znacznym, ale kierowca tego pojazdu jest zmuszonym do szukania pomocy u najbliższego rolnika z traktorem, a to niestety musi potrwać i właśnie w tym tkwi istotny minus sytuacji, bo gruszkę trzeba pozostawić na drodze działającą, po to by mieszała beton.
Inne istotne wzmianki.
Przerwy robocze w betonowaniu to też i te wywołane przez nieoczekiwane sytuacje. Najczęściej ta sytuacja jest powiązane z tym, że gruszka się zakopie w gruncie przy samej budowie, ale sprawę może utrudnić choćby to, że na budowie w danym momencie brakuje ciężkiego sprzętu do wyciągnięcia gruszki z błota.